Mamy i dzieci kochają książki nie mogło ich więc zabraknąć na naszym 5 już spotkaniu.
Czego by nie pisać Książki są w domu każdej z nas. Mniejsze większe, lekko przyniszczone i te całkiem nowe. A ogromna radość kiedy moje dzieci czytają i przeglądają je nie jest w stanie zastąpić niczego.
O wierszykach ćwiczących języki już niedługo przeczytacie więcej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz